Kuracja dla małego chorowitka

Kuracja dla małego chorowitka

Nie od dzisiaj znane są zbawienne właściwości morskiego powietrza bogatego w jod. Jeżeli więc nasze dziecko zbyt często choruje na infekcje górnych dróg oddechowych, nie powinniśmy się zastanawiać ani chwili, tylko zaraz po ostatnim dzwonku w szkole spakować się i jechać nad morze. Żeby uzyskać zadowalający efekt, powinniśmy spędzić nad nim minimum dwa – trzy tygodnie. Należy kłaść przede wszystkim duży nacisk na spacery brzegiem morza, szczególnie w godzinach rannych i wieczornych, kiedy to bryza niesie szczególnie wiele drobinek jodu. Jeśli przerażają nas nadbałtyckie ceny, a jednocześnie dzieci nie mają jeszcze zobowiązań szkolnych, możemy zdecydować się na wyjazd poza sezonem – jodu w powietrzu jest tyle samo, niestety woda jest wtedy jeszcze bardziej chłodna niż latem, tak, że skusić się na nią mogą jedynie morsy. Ale kąpanie to przecież nie jedyna atrakcja Bałtyku. Zawsze można zbierać muszelki i szukać bursztynów (zwłaszcza po sztormie, który porywa z dna i przynosi na brzeg rozmaite morskie skarby), a zabawa z łopatką na plaży uda się nawet w zimie. Wtedy, co prawda przyda się raczej do śniegu, bo piasek bywa zmrożony w jednolitą taflę. Specyficzną atrakcją jest też karmienie ptactwa. Szczególnie w Sopocie i Kołobrzegu, gdzie w pobliżu molo koczują całe stada łabędzi i kaczek.

Visited 1 times, 1 visit(s) today